Przeskocz do treści

Na pomoc lipom – Twój głos się liczy

Obiegowe porzekadło mówi gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. W odniesieniu do konkretnej sytuacji porzekadło owe jakby usprawiedliwia poświęcenie pewnych wartości, na rzecz wartości wyższych, czy bardziej pożądanych.

Szkopuł często w tym jaką miarę przykłada się do wartości zarówno tych pozyskanych jak i traconych. Często szkopuł w tym , że z góry zakłada się, iż wióry muszą lecieć. W takich przypadkach nie szuka się innych rozwiązań, bo tak jest prościej i wygodniej. Tak prawdopodobnie stało się przy projektowaniu modernizacji drogi wojewódzkiej nr 541 na odcinku Lubawa - Lidzbark. Założono usunięcie wszystkich drzew.

W ten sposób przy stole projektowym wydano wyrok na wiekowe, ale wciąż zdrowe i okazałe lipy, stojące na poboczach owej drogi, zazwyczaj po jednej stronie , przerabiające co roku tony dwutlenku węgla, pachnące miodem, dające ochłodę latem, osłonę prze wiatrami i śnieżycami zimą. Nie zmogły ich burze ani sól zimą, mogą skończyć żywot, niczym byle jaki chwast, pod piłami pracowników przybliżających nas przebudową drogi do Europy.

Perspektywą wycinki malowniczych lip zaniepokojeni są właściciele gospodarstwa agroturystycznego "Farma Noego" w Kiełpinach, z usług którego być może Państwo korzystali, z usług którego korzystają mieszkańcy gminy Lidzbark, gmin i powiatów sąsiednich, turyści z Polski i Europy. W swojej petycji na rzecz ochrony lip Państwo Gramsowie piszą: "Uprzejmie informujemy, że mieszkamy na terenie Welskiego Parku Krajobrazowego w bezpośrednim sąsiedztwie drogi wzdłuż której rosną kilkudziesięcioletnie lipy o obwodach dochodzących do 3 - 4 m. Przedmiotowe lipy są naturalnym ekranem oddzielającym "Farmę Noego" od ruchu drogowego. Dają cień zwierzętom przebywającym na wybiegach i zapewniają bezpieczeństwo naszym klientom. Są niepowtarzalnym elementem krajobrazu, siedliskiem wielu ptaków. Modernizacja w/w drogi nie przewiduje poszerzenia pasa drogowego na wysokości farmy, stąd naszym zdaniem usunięcie lip nie jest konieczne, a zapewnić bezpieczeństwo użytkownikom drogi można w inny sposób. Występująca tu różnica poziomów, tak czy inaczej wymusza szczególną ostrożność z zakazem wyprzedzania włącznie. W przypadku wycięcia lip nasza farma traci sens istnienia."

Tak wyglądają lipy przy drodze, na wysokości Farmy Noego skazane na wycięcie.

Żeby była jasność. Nie jesteśmy przeciwni modernizacji drogi. Jesteśmy za ochroną polskiego krajobrazu w którym lipy stanowią szczególny element jego architektury, mają swoje miejsce w kulturze narodowej od Kochanowskiego począwszy, po dzień dzisiejszy. Sądzimy że uda się znaleźć sensowny kompromis i sensowne rozwiązanie problemu, a więc zmodernizować drogę i zachować dla potomnych piękne drzewa.

Wszystkim podobnie myślącym udostępniamy swoją stronę, prosimy o pomoc w obronie zagrożonych drzew i wpisanie się pod tym tekstem, tworząc obywatelską, łącznie z obywatelami Europy, listę poparcia.

Z poważaniem
Za zarząd stowarzyszenia "Wrota Mazur"
Zbigniew Rzeszutko

Pełna lista poparcia